"W pogoni za torebką Hermès"

Wbrew pozorom mój post nie będzie recenzją książki Michaela Tonello "W pogoni za torebką", choć być może zanim go napiszę powinnam ją przeczytać, by móc więcej napisać o tej fantastycznej torebce za którą podążają kobiety i pragną ją mieć. Za wszelką cenę.






Zarówno Kelly jak i Birkin są tak sławne, że trudno już powiedzieć, czy te obiekty pożądania są torebkami czy biletami wstępu na salon pierwszej klasy.

Chciałam omówić ten temat, bo zauważyłam, że w sieci zaczęło się pojawiać coraz więcej zdjęć #instagirl trzymającą w dłoni słynną Birkinkę i temat stał się dla mnie na tyle interesujący, że postanowiłam go poruszyć. Dodatkowo ostatnio obserwuje co dzieje się wokół mnie i nader często sprawia to wrażenie szaleństwa.
Żyję w dużym mieście więc właściwie codziennie spotykam się z tym, że  przechodzą obok mnie dziewczyny (zazwyczaj na wygląd około 20 lat), które prężnie i dumnie trącają mnie na przejściu dla pieszych torebką o niemal magicznych, a z pewnością hipnotyzujących mocach, który wydaje się być ostatecznym symbolem statusu i luksusu czy nawet talizmanem- torebką Birkin od Hermès (oczywiście tak nie jest, to ma was zobrazować sprawę).





Te moje obserwacje (rzecz jasna nieoficjalne) nie dotyczą tylko młodych dziewcząt, ale także trzydziestolatek i kobiet w średnim wieku, które mają obsesję na punkcie władzy, a swoją torebką chcą powiedzieć "Nie widzę Cię, bo nie masz torebki od Hermès" :) W takich chwilach ja chciałabym krzyknąć "Widzę Cię, bo masz najprawdopodobniej podrabianą torebkę od Hermès".

Można by zrozumieć tą sytuację gdyby ją porównać z badaniami na szympansach antropologa Jane Goodal: "Okazywanie dominacji to zaplanowane przedstawienie podczas, którego samiec chce onieśmielić resztę członków stada i wywrzeć na nich wrażenie , nie robiąc im krzywdy".

Ale mój tekst nie będzie domniemania na temat czy dana torebka jest falsyfikatem czy też nie, bo każdy żyje według swoich zasad i reguł i nigdy, przenigdy nie będę nikogo pouczała w tych kwestiach.





Chciałam jednak UŚWIADOMIĆ, bo być może niektóre osoby nie zdają sobie sprawy, że trzymając w ręku akurat model Hermès szczególnie zwracają na siebie uwagę.


Nie jestem furiatką :) Modą interesuje się od kilku lat. Przestudiowałam wiele książek historii mody. O wielu projektantach potrafię mówić dłużej niż 45 minut ( z przytaczaniem dat i ciekawostek), wiem jak zrodził się ich talent do tworzenia, wiem kto z kim sypiał (jeśli istnieją tego źródła), a nawet po zdjęciach kolekcji z przed kilkunastu lat wstecz potrafię powiedzieć do kogo należy kolekcja (jeśli zawiera charakterystyczne elementy).

Jeśli posiadasz jednak tą oryginalną torbę, to jesteś SZCZĘŚCIARĄ. Masz zapewne koneksje, których ja nie posiadam i prawdopodobnie droższą torebkę niż mój samochód :) #hehe

Och ta torebka jest taka... francuska. I bardzo droga...

Torebka Birkin od Hermèsa owiana jest legendą, aurą i jej #birkinowatością.
Historia głosi, że w 1981 roku aktorka i piosenkarka Jane Birkin weszła na pokład samolotu ze słomianą torbą, z której wszystko się wysypało w momencie kiedy próbowała ją włożyć do górnego luku bagażowego. Obecny na pokładzie (wówczas dyrektor naczelny marki)  Jean- Louis Dumas, pomógł jej wszystko pozbierać i to najprawdopodobniej zainspirowało go do stworzenia torby idealnej. Trzy lata później w 1983 roku zaprezentował światu czarną, pojemną torbę ze skóry wykonaną z kunsztem i wyczuciem, która "poruszyła czułe struny u bohemy".

Druga słynna torebka Hermès Kelly została z kolei zaprojektowana dla księżnej Grace, by pomóc jej zamaskować ciążę.Torebka Kelly to stateczna poprawność, a Birkin jest jej młodszą siostrą, która się nie tłumaczy, że zaszła w ciąże. Jest bardziej rozrywkowa.

Od samego istnienia torebki Birkin wydawane były w liczbie 2500 sztuk egzemplarzy rocznie. Ta torebka to 50 godzin wytężonej, ręcznej pracy. Są dziełami sztuki, każda sztuka wykonywana jest przez jednego kaletnika, który "podpisuje" i datuje dzieło specjalnym stemplem z rokiem powstania torebki i własnymi inicjałami.
Birkinka występuje w wersji 25, 30, 35, 40 czy 50 centymetrów. Obecnie można ją kupić w kolorze blue jean (błękit nieba latem) albo złotym (według osób, które mają po kilka birkinek, ta jest wersją dla początkujących), karmelu z białymi przeszyciami, czy skóra strusia w kolorze fuksji.
Koszt podstawowego modelu (z cielęcej skóry) to około 8 tysięcy dolarów. Są jeszcze ze skóry krokodylej czy strusiej,jagnięcej, koźlej czy jaszczórki z plakietką i zamkiem  wysadzanymi diamentami (istnieje ponad 20 rodzajów materiałów, z których można ją zamówić). Model może sięgnąć kwoty 30 tysięcy dolarów, a lista oczekujących jest tak długa, że na torebkę czeka się 2-3 lata.
Kłódeczka i skórzany dzwoneczek, w którym schowany jest kluczyk to obiekt pożądania.



Dlatego teraz łatwiej zrozumieć nam będzie falę hejtu jaka spadłą na odpowiedzieć naszej blogerki Maffashion po tym jak dodała zdjęcie z torebką od Hermès i odpowiedziała, że czekała na nią 4 miesiące.

Wraz ze wzrostem popularności dzieł Hermèsa i długiej listy oczekiwań na torebki w Singapurze i Hongkongu na czarnym rynku robi się spory biznes sprzedając nowe, oryginalne torebki świeżo kupione u Hermès bez stania w kolejce, ale za cenę 50- 100% wyższą za torebkę.

Nie myśl sobie jednak, że bez problemu możesz zapisać się na listę oczekujących na torebkę :) Tak łatwo nie będzie. Spróbuj, a dowiesz się, że lista jest już zamknięta.




Czy nie wydaj ci się to absurdalne, że musisz czekać w kolejce na przywilej wydania co najmniej 10 tysięcy dolarów? :) Dosyć idiotyczne.

Ale tej torebce przyglądają się również psychologowie. Ponoć ta torebka to psychologiczna broń, która wzmacnia w kobiecie szacunek do samej siebie.Jest centralnym punktem w klasyfikacji społecznej, bo ludzie patrzą i rozmawiają z tobą w większym szacunkiem (jak dobrze, że nie musze po to torebki kupować :))


Kelly i Birkin osiągnęły niebotyczny sukces. To punkt ciężkości domu mody przy rue de Faubourg-Saint- Honore. Mają być przeciwieństwem sezonowości. Nie kupuje się ich na lato czy zimę. Nie wymagają reklamy, bo są numerem jeden. Hermès jest bezkonkurencyjny i poza skalą w stosunku do konkurentek.


W szkołąch marketingu w sprzedaży dóbr luksusowych zarówno w Europie jak i Stanach Zjednoczonych, specjaliści poświęcają wiele czasu temu niezwykłemu przypadkowi.

I mimo pojawiających się codzinnie nowych torebek wszelkich typów, wymiarów i kolorów to francuski dom mody kontynuuje swój zwycięski marsz zostawiając daleko w tyle wszystkie torebki, które marzą, by kiedyś im dorównać.

Jeśli podoba Ci się ten tekst to zainspiruj mnie do kolejnego.
Bądź ze mną w kontakcie @ilonajankowska

Nie mam swojej Birkin ani Kelly, ale za to mam kupioną przez mamę jakieś dwa lata temu w H&M torebkę bardzo podobną (kształtem tylko oczywiście) do Birkin.i jest przepiękna no!

...a pod tym linkiem znajdziesz informacje o człowieku, który stworzył przepustkę do wieczności Słynną torebkę 2.55 od Chanel Karl Lagerfeld

Komentarze

  1. te wszystkie "hermesy" "ludviki vitony" "bany i gabany" (D&G) powinny być zakazane A za noszenie oryginalnych podróbek powinno iść się do więzienia. Fajny post A ta prawdziwa torebka przyprawia mnie o zawał ale cóż każdy ma co lubi

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz