Śniadanie z marką Lancome


Tak jak obiecałam zabieram się do ponownego uaktualniania bloga, którego formuła zostanie zmieniona na lifestylową (oczywiście nadal będę pisała o świecie modelingu).... Dobra koniec tych obietnic...




Dziś odbyło się szkolenie, które zaznajomiło nas z marką Lancôme  , jej produktami oraz nowościami.
Szkolenie rozpoczęłyśmy od pysznego śniadania, które składało się z samych "zdrowości" (pomidorki z mozzarellą, łosoś, sałatka, oliwki, krewetki, szynka parmeńska, ciasteczka owsiane, croissanty i wiele innych), ale nie o tym "mowa" w moim poście.



Z pewnością ja i moje dziewczyny "odkryłyśmy świat piękna", co jest myślą przewodnią marki Lancôme .
Zostałyśmy naładowane pozytywną energią, komplementami i wiedzą.

Trochę historii...
W 1935 roku Armand Petitjean stworzy markę Lancôme . Nazwa powstała od znajdującego się we Francji zamku- Lancosme.Od momentu stworzenia marka udowadnia, że piękno kobiety to coś więcej niż wygląd zewnętrzny.

Badania...
Przez ostatnie 70 lat marka Lancôme uzyskiwała unikalną wiedzę o skórze, jej mechanizmach i specyficznych potrzebach, wykorzystując:
- 16 centra badawcze
- 3 000 wyspecjalizowanych naukowców
- 50 000 kobiet przepytywanych każdego roku

Podczas dzisiejszego spotkania zostały nam przedstawione nowości oraz udoskonalenia już istniejących produktów marki Lancôme, które zaraz na początku roku zostaną wprowadzone do sprzedaży.

Wzbogacona formuła TEINT MIRACLE
Użytkowniczki podkładu TEINT MIRACLE mają powody do zadowolenia. Podkład został udoskonalony.
W nowej wersji zostały wykorzystane sekrety białego światła, posiadającego zdolność podkreślania niepowtarzalnej urody każdej cery.
Zwiększona o 25% świetlistość, sprawia, że skóra emanuje cudownym, promiennym blaskiem.
Skóra zostaje odświeżona, nawilżona do 18 godzin, wygładzona, aksamitna i równomierna cera promienieje do 12 godzin.

Dla kogo podkład TEINT MIRACLE?
-dla kobiet, które oczekują naturalnego rezultatu makijażu o średnim kryciu,
- posiadają zaczerwienienia, niedoskonałości, ziemistą twarz
Jaki efekt daje TEINT MIRACLE?
- efekt naturalnej promiennej cery
- perfekcyjna korekta
- promienna skóra, wydobycie wewnętrznego blasku

Podsumowanie:
W nowym TEINT MIRACLE wzmocniona Technologia "Aura Inside" (połączenie drobinek perłowych+ złotych robinek (25% światła)). Tak więc: 10 razy bardziej przezroczyste wypełniacze, łagodzący ekstrakt z róży.






Niewątpliwie gwiazdą nowości będzie MIRACLE AIR DE TEINT....światła, aplauz, Drogie Panie R-E-W-E-L-A-C-J-A !!!!!

To nie podkład....To cudo....
Lekki jak powietrze, na co wskazuje nam sama nazwa.
Nieważkość, rozproszenie światła, efekt blur dla uzyskania efektu nude, korekta niedoskonałości skóry, kreator promiennego blasku...tak mogłabym go opisać.
Oczywiście nie każdej z nas będzie odpowiadało krycie tego podkładu, ale pomimo to, jestem przekonana, że każda z Was, która dotknie tej konsystencji, poczuje motyle w brzuchu.
Jest to podkład przeznaczony dla okazjonalnych użytkowniczek podkładów, które poszukują naturalnego, promiennego blasku. Dla kobiety, która pragnie wykreować uczucie naturalnej skóry bez makijażu.
MIRACLE AIR DE TEINT jest niewyczuwalny jak powietrze, matujący, daje uczucie niewyczuwalnego makijażu. Jest bardzo wydajny, ponieważ wystarczy tylko kilka kropli, aby uzyskać perfekcyjną cerę.

Technologia wykorzystana w MIRACLE AIR DE TEINT:
- olejek z róży muszkatołowej (wygładzona, odżywiona, elastyczna skóra)
- wyciąg z ruszczyka (świeża i perfekcyjnie naturalna skóra, pobudzenie mikrocyrkulacji)
- witamina E (dotlenienie, skóra wydaje się młodsza)
- technologia Blur (pudry rozpraszające światło)  

Lansowanie produktu będzie miało miejsce około lutego. Przez pierwsze dwa tygodnie tylko i wyłącznie w perfumeriach Sephora, więc musicie uzbroić się w cierpliwość.

Nowości również w produktach makijażowych marki Lancôme , ale o nich niestety jeszcze nie mogę pisać , ponieważ stanowią tajemnicę handlową, ale będzie się działo...zwłaszcza w kategorii cieni do powiek...marka wprowadza  genialną formułę cieni o konsystencji (galaretki?????)


ZAPACHY:

La vie est belle- Życie jest piękne....
Twarzą tego zapachu została Julia Roberts, uosobienie piękna i kobiecości.
Karty rozdane...Zapach roku 2013. Przez pierwsze kilka miesięcy nie lubiłam tego zapachu, przymierzałam się kilka razy do zakupu tego zapachu i za każdym razem stwierdzałam, że nie jest dla mnie, ja nie lubię słodkich zapachów...ale... :) dziś kiedy postanowiłam, że otulę nim swoją skórę; zakochałam się....
Zapach jest strasznie transparentny, dopasowuje się do naszego PH, na każdej skórze będzie pachniał inaczej.
No i teraz już wiem, dlaczego pokochały go miliony...
Kategoria zapachu- KWIATOWY....
Składniki zapachu: Irys Pallida, Jaśmin Sambac, kwiaty tunezyjskiego drzewka pomarańczowego, indonezyjska paczula.

Zapach występuje w trzech wersjach:
-l'eau de parfum 26%
- l'eau de parfum legere 16% ( lżejsza wersja, lecz nie różni się składnikami)
- woda toaletowa 18% (dodatkowy składnik to magnolia i pralina migdałowa)


*CIEKAWOSTKA :) :) :)
Gdy wychodziłam dziś z metra zostałam zaczepiona przez "tajemniczego mężczyznę", który przechodząc obok, powiedział: "Cudownie Pani pachnie, zapach otula".
No i zapach został mi "sprzedany"....



Kochane...
Mam nadzieję, że troszeczkę Was zainteresowałam, zdradziłam Wam troszkę tajemnic.
Jeśli macie jakieś pytania, piszcie pod postem.

Serdecznie pozdrawiam.




Komentarze

Prześlij komentarz